Fotograficzny świat rozwija się w nieustraszonym tempie, sprzęt jest coraz lepszy, a co za tym idzie – ma coraz więcej funkcji. Warto jest więc podążać za nowinkami jakie często przynoszą aktualizacje systemów, czy też zmiany sprzętowe. Przez moje ręce przeszła cała masa sprzętu do fotografowania psów na zawodach więc podzielę się dziś z Wami kilkoma poradami. 

PARAMETRY PODSTAWOWE

Fotografując reportażowo ciężko jest określić jeden, idealny czas naświetlania. Zawsze więc dobieram go tak, aby nie otrzymać poruszonego obrazu, bo to moja największa zmora.
Zwykle nie schodzę poniżej 1/1250s bowiem to daje PRAWIE idealnie ostry obraz (zdarzają się poruszone palce, ogony, ale najważniejsze czyli oczy i pysk są ostre).

W moim przypadku najczęściej wybieranym obiektywem jesce CAnon EF 70-200 F 2.8, dlatego, że to mój osobisty sprzęt. Nie zostawiam w nim możliwie maksymalnie otwartą przysłonę. Zdarza mi się czasem pożyczać na większe eventy coś z dłuższą ogniskową, np. Sigmę EF 60-600, która jest dość ciemna, bo jej światło to 4.5-6.3 jednak rekompensuje ona możłiwością dużego zbliżenia.

Co do ISO – nie boję się windować. Jeśli jest potrzeba używam tych wysokich wartości, bo jak wspominałem – wolę poprawnie doświetlone zdjęcie, niż poruszone i za ciemne.

UWAGA! Aby sprawdzić, czy Twoje zdjęcia będą poprawnie doświetlane warto jest patrzeć na podziałkę ekspozycji w wizjerze, bądź na ekranie aparatu!

AUTOFOCUS

Najistotniejszą rolę na zawodach sportowych odgrywa oczywiście AUTOFOCUS! To za jego sprawą nasze zadanie może być ułatwione, bądź utrudnione.
Z mojego doświadczenia wynika, że totalnym GameChangerem jest używanie ciągłego AF (Canon – SERVO), bo psy są na tyle szybkim do fotografowania obiektem, że tryb ONE SHOT się tu nie sprawdzi, a tym bardziej manualnie nie jesteśmy w stanie tego prześledzić.

Punkt ustawienia ostrości ma tu duże znaczenie. W nowych aparatach warto jest włączyć punkt, śledzący wyznaczony obiekt, a jeśli posiadasz starszy aparat, to ustaw strefowy af (czyli szukanie ostrości w wyznaczonej strefie). Powinno to znacznie ułatwić Twoją pracę.

MOJA NOWA OBSERWACJA

Moją ostatnią obserwacją z minionych zawodów jest to, że fotografując w trybie migawki ELEKTRONICZNEJ aparat ma JESZCZE MNIEJSZY odsetek nie ostrych zdjęć.
Teoria jest taka, że podczas pracy w migawce mechanicznej, kiedy to ona się zamyka na czas zrobienia zdjęcia, AF traci delikatnie orientacje i jest większe prawdopodobieństwo, że ostrość ucieknie. Nadal, jest to doskonały system Autofocusa, jednak możemy go uczynić jeszcze doskonalszym, włączając migawkę elektroniczną 😵‍💫
Dodatkowo zyskujemy również niesamowitą serię zdjęć (bo w większości aparatów elektroniczna migawka jest dużo szybsza, niż ta mechaniczna).

GDZIE JEST HACZYK?

Otóż haczyk jest w obrazie. Musisz wpierw zorientować się, czy elektroniczna migawka Twojego aparatu jest użyteczna. Co to znaczy?
Znaczt to tyle, że w pierwszych modelach aparatów bezlusterkowych tryb ten powodował paskudne zniekształcenia obrazu, przez co zdjęcia nadawały się jedynie do kosza. Psy potrafiły być zupełnie zdeformowana, tło zupełnie lecące w którąś stronę, pomimo tego że zdjęcie było proste.  Z tego co się orientuję, to Canon EOS R i Canon EOS RP ma bezużytenczne elektroniczne migawki. W kolejnych modelach ten problem został już usprawniony i działa o niebo lepiej! 

Bartek Cisek

Bartek Cisek

Redaktor

Od 2015 roku zajmuje się fotografią. Chwilę przed fotografią, bo w 2013 r. zaczął pracę z  pierwszym psem. Łączy obie te pasje i tym samym zajmuje się od dobrych kilku lat fotografią psów.

Prywatnie, od ponad dwóch lat posiada już dwa psy. Jeden to 10. Letni Cocker spaniel Bruno. Drugi, to 2.5 letni Border Collie Bounty. Od roku są czynnymi zawodnikami dogfrisbee. Przygotowują się również do startu w Obediencie, czyli sportowym posłuszeństwie.