Z poprzedniego postu dowiedzieć się mogłeś, w jaki sposób fotografować, aby nie przeszkadzać psim zawodnikom podczas ich startu. W dzisiejszym poście przekażę Ci bez czego fotografowanie na zawodach może się źle skończyć. 

1. BARDZO DŁUGA OGNISKOWA

 

Jeśli kiedykolwiek oglądałeś na żywo bądź na streamie zawody psich sportów, to pewnie wiesz, że zawsze są wydzielone ringi/pola startowe, których granic nie należy przekraczać. Pole startowe jest dla zawodnika i dla psa. Ja fotografując na zawodach niemal nigdy nie fotografują na krótszej ogniskowej, niż 200mm. Na pełnej klatce bardzo często te 200mm jest za krótko aby uchwycić idealny kadr. Na ostatnich zawodach Obedience cieszę się, że  wypożyczyłem Sigmę 150-600, ponieważ ringi były bardzo duże i ciężko było mi zejść z ogniskową poniżej 400mm. 

2. FOLIOWY RĘKAW NA OBIEKTYW

Bardzo często jadąc na zawody spędzamy na nich cały dzień, przez co nie mamy możliwości szybkiej reakcji na zmianę pogody. Warto więc posiadać w swoim plecaku foliowy rękaw za kilka złotych. Nie wszystkie obiektywy mamy uszczelnione, a nie chcemy, aby sprzęt za ciężko zarobione pieniądze uległ awarii. Ja podczas ostatnich zawodów korzystałem z tego rękawu podczas ulewy, jednak skutecznie ochronił obiektyw i wyszedł z tego cało. 

3. ZABEZPIECZENIE SIEBIE

 

Szeroko pojęte zabezpieczenie siebie, to znaczy dla mnie zadbanie o swój komfort w razie załamania pogody. Warto jest więc posiadać pod ręką bądź w samochodzie płaszcz przeciwdeszczowy, coś, na czym będziesz mógł usiąść, gdyby ziemia była mokra/zimna. Warto też pomyśleć (jeśli zawody są w środku lata) o zabezpieczeniu w drugą stronę: spakować krem z filtrem, nakrycie głowy aby uchronić się przed słońcem.

Bartek Cisek

Bartek Cisek

Redaktor

Od 2015 roku zajmuje się fotografią. Chwilę przed fotografią, bo w 2013 r. zaczął pracę z  pierwszym psem. Łączy obie te pasje i tym samym zajmuje się od dobrych kilku lat fotografią psów.

Prywatnie, od ponad dwóch lat posiada już dwa psy. Jeden to 10. Letni Cocker spaniel Bruno. Drugi, to 2.5 letni Border Collie Bounty. Od roku są czynnymi zawodnikami dogfrisbee. Przygotowują się również do startu w Obediencie, czyli sportowym posłuszeństwie.