Fotografia studyjna psów to wciąż dość mocno raczkujący temat, jednak myślę, że wynika to z tego, że w ogóle fotografia zwierząt dopiero się rozwija. W dzisiejszym poście chciałem przybliżyć Wam w jaki sposób można wykonać prosty i efektowny portret Waszego zwierzaka! 

Fotografując w studio korzystam na stałe z tego samego sprzętu, modyfikując tylko ustawienie względem modeli. Są to dwie lampy studyjne F&V oraz tło koloru THUNDER GREY. Nie korzystam z czarnego tła, ponieważ tło, jakie wybrałem z powodzeniem przy odpowiednim ustawieniu światła będzie czarne. Dodatkowo na sankach aparatu zamocowaną mam reporterską lampę błyskową, która ma za zadanie tylko wyzwolić pozostałe lampy. 

Przy tego typu fotografiach korzystam z dwóch modyfikatorów światła:  OCTA 95CM Z GRIDEM oraz STRIP 120CM Z GRIDEM. Po co ten grid? Otóż służy on do ukierunkowania światła. Unikamy w ten sposób niepotrzebnego dozprzestrzeniania się światła po pomieszczeniu, a dodatkowo ustawiając pod odpowiednim kątem uzyskamy niemal czarne tło. 🤯 

Przejdźmy więc do ustawień aparatu. Fotografując w studio nie potrzebujemy pięknego efektu bokeh, bowiem tło jest całkowicie jednolite. Dzięki temu możemy użyć przysłony od f/6.3. Pozwoli nam to uzyskać DOSKONAŁĄ jakość zdjęć i że ostrość będzie aż uderzała z tego zdjęcia. Czas naświetlania, jakiego najczęściej używam w studio to 1/125s. Pewnie myślisz, że przy psach wyjdą poruszone fotografie? Nic bardziej mylnego. Błysk z lamp błyskowych zamraża ruch dzięki czemu zdjęcia są ostre jak żyleta. 
ISO ustawiam najniższe, z możliwych, ponieważ wpływa ono na wychwytywanie światła zastanego przez matryce – czego nie chcemy. 

Ostatnią stałą wartością, która się nie zmienia to moc lampy błyskowej zamocowanej do sanek aparatu. Jak wspominałem, lampa ta ma za zadanie jedynie wyzwolić pozostałe lampy studyjne więc ustawiamy ją na najniższą możliwą moc, aby nie wpływała w żadnym stopniu na zdjęcie – 1/128.

Ważną rzeczą jest ustawienie wszystkiego, włącznie z modelem. W przypadku psów staram się, aby mogły usiąść na podwyższeniu, np. Jump Boxie, który zapewnia stabilność i daje mi wystarczającą wysokość. Ustawiam go około półtorej metra od tła – im dalej, tym mniej światła do tła dotrze, 
Lampę z Octą (w moim przypadku) daję po lewej stronie,, jakieś pół metra przed psemi podnoszę tak, aby światło padało na psiaka pod kątem 45 stopni – pozwoli to zachować fajne, naturalne cienie. 
Strip natomiast daję po przekątnej do Octy – z tyłu po prawej stronie i służy mi on za kontrę, odcina od tła zacienioną stronę zwierzaka. 

Nie jestem w stanie napisać, jakich ustawień lamp używam, ponieważ zawsze robię to na oko, dostosowuje tak aby efekt mnie zadowalał. 

 

Bartek Cisek

Bartek Cisek

Redaktor

Od 2015 roku zajmuje się fotografią. Chwilę przed fotografią, bo w 2013 r. zaczął pracę z  pierwszym psem. Łączy obie te pasje i tym samym zajmuje się od dobrych kilku lat fotografią psów.

Prywatnie, od ponad dwóch lat posiada już dwa psy. Jeden to 10. Letni Cocker spaniel Bruno. Drugi, to 2.5 letni Border Collie Bounty. Od roku są czynnymi zawodnikami dogfrisbee. Przygotowują się również do startu w Obediencie, czyli sportowym posłuszeństwie.