Poznaliście nas, twórców bloga, więc teraz przyszła pora na wywiady z osobami z zewnątrz! Miałem przyjemność przeprowadzić wywiad z Beatą Stefanik – Danecką, znaną Wam pewnie bliżej jako Whitepackphotography.

 

Powiedz nam parę słów o sobie

Nazywam się Beata Stefanik-Danecka i od dwóch lat zajmuje się fotografią psów. Chociaż uwielbiam stać za obiektywem i współpracować ze zwierzętami to na co dzień pracuje w szpitalu i jestem psychologiem.

Łączenie pasji jaką jest fotografia oraz pracy zawodowej i związanej z nią szkoleń bywa bardzo trudne do pogodzenia, lecz daje mnóstwo satysfakcji.

Zdjęcia i zwierzęta pomagają mi uspokoić myśli, nabrać innej perspektywy, uczą cierpliwości i obserwacji natomiast bycie psychologiem jest bardzo pomocne w kontaktach z ludźmi.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z psami?

Pierwszego psa wyprosiłam u rodziców mając 16 lat, był to golden retriever o imieniu Ramzes. Dużo czasu zajęło mi przekonanie ich, że będę odpowiedzialnym opiekunem. Już wtedy mieliśmy w domu kota Grafita i drugie zwierzę było wprost nie do pomyślenia, lecz cierpliwość popłaca i w efekcie przez wiele lat, ten cudowny, zwierzęcy duet współtworzył naszą rodzinę.

Trzy lata temu zapadła decyzja o własnym psie i do mojego życia wkroczyła Macallan Bella Mosca Bianca, suczka owczarka szwajcarskiego. Początki były trudne i mozolne. Uczyłyśmy się siebie nawzajem a pomogły w nam w tym treningi z doświadczonymi szkoleniowcami. Dużo czasu spędzałyśmy na spacerach, aby spożytkować jej olbrzymią energię. Uczyłyśmy się nowych komend i pracy ze sobą.

 Posiadanie psa to nie tylko słodkie momenty, które uwiecznione są na fotografiach, ale w gruncie rzeczy na to właśnie składa się relacja, przyjemne chwile, w które włożyliśmy czas i wysiłek.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z psią fotografią?

Wraz z Bellą w domu zamieszkały również dwa koty, Ragdolle o imieniu Puszek i Gucio. Wszystkie trzy w różnych odcieniach bieli i tak powstał Whitepackphotography.

Początkowo robiłam im wiele zdjęć telefonem, lecz szybko przestało mi to wystarczać. Chciałam więcej i lepiej. Decyzja o lustrzance była kwestią czasu. Pewnego dnia zaprosiłam na sesje przyjaciółkę i to była świetna zabawa. Poczułam się pewniej i już nie tylko mój pies i koty stawały przed obiektywem. Instagramowe konto się rozrosło, a z nim przyszły oferty barterowe, ale i także nowi modele z różnych części kraju.

Jak wyglądały Twoje początki? Jakich błędów lepiej było unikać?

Gdy dostałam swoją pierwszą stałkę ze światłem 1.8 byłam zafascynowana efektem bokeh jaki otrzymałam. Przez długi czas robiłam zdjęcia właśnie na takim ustawieniu przesłony.

Niestety najniższa f nie wpływa korzystnie na ostrość wykonywanych zdjęć toteż w przypadku stałki ze światłem 1.8 warto ustawić ją trochę wyżej np. na około 2.8 to delikatnie zmniejszy efekt rozmycia za to znacznie poprawi jakość zdjęć.

 

Co odmieniło Twoje psie zdjęcia?

Wciąż się dużo uczę i moje zdjęcia zmieniają się z sesji na sesje.

Szukam lepszych kadrów, uczę psa nowych sztuczek. Dużo czasu spędzam na czytaniu książek i artykułów, przeglądaniu grup fotograficznych, oglądaniu tutoriali i rozmowach z osobami o podobnych zainteresowaniach. Myślę, że to wszystko ma wpływ na rozwój, ale nic nie zastąpi godzin spędzonych na sesjach, plenerach, warsztatach.

W moim przypadku takim momentem przełomowym, który trochę odblokował moją głowę i myślenie o fotografii był wyjazd na kudłaty plener fotograficzny z jednym z najlepszych fotografów koni Katarzyną Okrzesik- Mikołajek. Dwa dni spędzone w rewelacyjnej atmosferze z wyjątkowymi fotografami, daje więcej niż niejedna książka. Od tego momentu fotografia koni na stałe wpisała się do mojego portfolio i zmieniła patrzenie na pracę z modelem.

Jakie są Twoje ulubione techniki fotografowania aktualnie?

Chyba nie mam ulubionej techniki, ale bardzo lubię podążać za światłem. Wszelkie flary, bliki, odbicia, strugi światła i jego kolory są dla mnie bardzo ważne. Uwielbiam złotą godzinę i wykorzystuje ją kiedy tylko mogę.

Ostatnio, oprócz malowania światłem lubię wykorzystywać wszelkie odbicia, w lustrze, w kałużach, w wodzie, w zasadzie gdzie się da. Daje to bardzo ciekawe efekty

Jak wygląda Twoja praca z psami na sesji?

Podstawą w pracy ze zwierzęciem jest motywacja. Psy przeważnie wykonują polecenia dla dwóch rzeczy; zabawy lub jedzenia i tym posługuje się zawsze. Fotograf psi powinien oswoić się z dodatkową paczką parówek w swoim plecaku, czasem to one potrafią uratować całą sesję.

Z jakiego sprzętu korzystasz i jaki zestaw jest Twoim ulubionym?

Pracuje na sprzęcie od Canona. Body to model 800D natomiast jeśli chodzi o obiektywy, to na ten moment korzystam z dwóch; kultowej stałki 85mm f 1.8 oraz z podstawowego obiektywu typu kit 18-55mm f4.5

Mam jednak nadzieję, że to się niedługo zmieni i powoli będę przymierzać się do pełnej klatki oraz do obiektywów Sigmy z serii Art do portretów i małego teleobiektywu 75-200 do fotografii koni. 

Opis powstania kilku zdjęć

 To zdjęcie powstało przy użyciu kolorowych proszków Holi na leśnej drodze. Bella wszystko z siebie wytrzepała zanim dobrze ustawiłam ostrość a później postanowiła się położyć. Czasem po prostu trzeba zmienić plany i korzystać z tego co tu i teraz.

 

F 1.8| ISO 200 | 1/250s

Uwielbiam światełka od choinki, dają dużo możliwości. Na tym zdjęciu Pucho po prostu położył się w odpowiednim miejscu na stole. Poprosiłam męża o skierowanie jego wzroku do góry zabawką, aby oczy były bardziej widoczne. Wtedy zostało tylko nacisnąć spust migawki.

 

F 1.8 | ISO 300 | 1/250s

Wyczekanie odpowiedniej chwili w fotografii jest bardzo ważne. W przypadku tych dwóch whippetów było warto, a przynajmniej tak mi się wydawało. Hodowca miał nieco odmienną perspektywę. Czasem warto wiedzieć co jest istotne dla klienta.

 

F 2.8 | ISO 100 | 1/500s

Schowałam aparat do torby i zakończyłam sesje. Odprowadzałam swoich modeli do auta, gdy na ławce zauważyliśmy wianek z mleczy. Nie można było go nie wykorzystać!

 

F 3.0 | ISO 100 | 1/700s 

Podczas robienia zdjęć staram się maksymalnie wykorzystywać naturalne otoczenie. W przypadku sesji ze szczeniakami zawsze dobrze mieć pomocną dłoń do przytrzymania psiaka.

 

F2.8 | Iso 200 | 1/400s

Jaka jest Twoja wskazówka dla psich fotografów?

Nie zniechęcać się drobnymi potknięciami i po prostu robić zdjęcia, wszystko przychodzi z czasem- sama ciągle się tego uczę.

Michał Kula

Michał Kula

Założyciel i Redaktor Naczelny

Od niemal 10 lat fotograf z zawodu oraz pasji. Prowadzi bloga fotograficznego i kanał na YouTube FotoBlysk.com poświęcony fotografii.

Dzieli się z Widzami wiedzą i inspiracją z zakresu fotografowania. Do tego czasu w jego kursach wzięło udział już ponad 2500 osób a kanał subskrybuje 70 000 pasjonatów fotografii.
Od pewnego czasu szczęśliwie dzieli życie z Mejz – suczką rasy Border Collie, która rozbudziła w nim pasję do psiej fotografii oraz wspólnych treningów.